piątek, 2 października 2009

z życia

- Wciąż nie mogę uwierzyć, że ci się podobam.
- No cóż, niewiarygodne, ale prawdziwe. Jak... jak UFO!

- Chyba pojedziemy z mamą do Nowego Jorku.
- A jedźcie sobie. Beze mnie. Phi. Ja też sobie pojadę. Np. do Rybnika.

- No to ile para powinna mieć tych kont?
- Trzy.
- Jak doszlas do tego wniosku?
- Doszlismy do niego z Blażejem.
- Mhm, to może sobie z Blażejem zalóż konto.

- No ale on cię zdradzil?
- Nie, najpierw mnie zostawil, a dopiero potem z nią spal.
- No to faktycznie jest moralnym zwycięzcą.

- Potrzebuję takiego mężczyzny, który się mną zaopiekuje.
- Ok. Popytam.

2 komentarze:

  1. Sorry, ale nie zamierzam mieć konta z kimś, kto ma tyle butów co ty. To nie wróży nic dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pocieszające jest to, że choć par butów ma 2x mniej niż butów;)

    OdpowiedzUsuń