poniedziałek, 24 maja 2010

Na Śląsku to bym sobie jednak nie pojadła

Zamarzyło mi się na Śląsku śląskie jadło. Nie jakieś pyszne pizze w wegetariańskiej knajpie, nie pyszne kotleciki z kaszy w innej wegetariańskiej knajpie, nawet nie pyszna zupka grzybowa Teściowej (:D), ale PRAWDZIWE śląskie jadło. Śląskie jadło w moim świecie to kluski śląskie i modra kapusta, które w końcu udało mi się zresztą ze smakiem zszamać, nie bez przygód jednak. W knajpie, do której się wybraliśmy widniały bowiem, do wyboru:
DANIA MIĘSNE
DANIA Z DZICZYZNY
DANIA Z DROBIU
DANIA INNE
Ha! Dania inne - pomyślałam - tu zawsze w tradycyjnych karczmach są pierogi, placki ziemniaczane, kluski śląskie...
Otóż nie.
DANIA INNE:
Wątróbka
Gulasz
Bogracz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz