sobota, 17 kwietnia 2010

Science fiction

Nie, to jest kurwa jednak nie do pomyślenia, że najpierw spadł samolot, w którym zginęła jakaś połowa naszej sceny politycznej z prezydentem na czele, a teraz na ich pogrzebie będzie tylko prezydent Maroka, bo nikt inny nie może przylecieć, bo Islandia (kurwaaa, Islandia, Ultima Thule, zadupie jakieś kompletne) wydała z siebie, jak to ktoś określił, wielki pierd. A jeszcze trumny będą leciały, nie wiadomo na ciężką cholerę zresztą, samolotem, bo brakuje jeszcze, żeby i one się spierdoliły.
Kurwa, zaczynam wierzyć, że ktoś na górze naprawdę spojrzał sobie na nadwiślańskie ziemie i pomyślał: "a to jest teren, który aż się prosi o odrobinę ironii".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz