poniedziałek, 22 lutego 2010

AW-H

"Poezja Sosnowskiego jest jak intensywny sen. Wiedzą państwo, czasami są takie sny, w których się kogoś kocha albo ma się z nim stosunek seksualny, a potem człowiek budzi się i aż ma ochotę zadzwonić do tej osoby i powiedzieć: stary, właśnie robiłam ci laskę!"

"Jako kobieta ery postemancypacyjnej mam problem z takimi uogólnieniami. Ostatnio np. czytałam wiersz kolegi, w którym było zdanie, że o kobiecie więcej mówią jej stopy niż twarz. No a co, kurde, o mężczyźnie więcej mówi jego penis niż nos?"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz