poniedziałek, 31 sierpnia 2009

W parku

Robimy zdjęcie lam dla B. Szukamy jeża dla M. (nie bylo).
- Ja to móglbym się utożsamic z wiewiórką.
- ???
- Bo jak ona zakopie orzeszka, to potem nie pamięta gdzie.

Rozmawiamy o ewentualnej koniecznosci odpoczywania od siebie.
- No bo gdybysmy EWENTUALNIE kiedys mieszkali razem, to ja moglabym miec cię dosyć i chcieć cię gdzies wyslac, a Ty wtedy...
- Pójdę spać do Mariusza?

I jeszcze:
- Ty w zasadzie jestes prosta w obsludze.
- Mhm. Spać, jesć i buzi.

5 komentarzy:

  1. JASNE! DO MARIUSZA, KURDE! CIEKAWE CZY MARIUSZ CI DA TAKI WYGODNY MATERAC I WYGOTUJE CI SZCZOTECZKĘ I DA PŁATKI.

    DUŻA KRECHA

    OdpowiedzUsuń
  2. No jak tak, to ja też mogę postawić krechę. Bądź co bądź miejsce mam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie no, Asia, Ty nie stawiaj krechy - założenie było takie, że ja go będę wyganiać, żeby zaprosić Ciebie z Ulą na "reddsy";)

    OdpowiedzUsuń
  4. A, to nieco zmienia postać rzeczy;)
    Cofam.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tam kraśnieję:)

    Błażej, podzielimy się!

    OdpowiedzUsuń