Opowieść zasłyszana: seminarium magisterskie z wybitną panią profesor z IKP. Bohaterki: pani profesor i studentka, niezwykle zadbana, zawsze umalowana, na obcasach, w koku.
Studentka wysłała fragment swojej pracy mgr. Składał się on głównie z cytatów. Był niezredagowany, z literówkami, nawet niewyjustowany. Jakaś tragedia.
Pani profesor: Po tobie nie spodziewałabym się takiej niechlujności. Bo to nie jest na poziomie: nie umyłaś rąk przed jedzeniem. Albo: masz plamę na spódnicy, czy: nie wypastowałaś butów. To jest na poziomie: chodzisz w brudnych majtkach.
Blog ożywa - w wersji wideo! a ffe!
5 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz